niedziela, 15 kwietnia 2012
Ostatnio przeczytane - "Kokon" Mark Billingham
Inspektor Tom Thorne na tropie inteligentnego i niebezpiecznego mordercy, który zabił już trzy kobiety.
Czwarta, choć żywa, już tyle szczęścia nie miała. Psychopata z premedytacją wywołuje udar u porwanej kobiety, który prowadzi do syndromu zamknięcia. Ofiara zostaje wprowadzona w stan uśpienia - umysł i zmysły pozostają nienaruszone, jednak nie może się ona ruszać ani komunikować. Zwyrodnialec wciąga nieustępliwego inspektora Thorne'a w zabawę w kotka i myszkę, ujawniając swoje sadystyczne obsesje.
Debiutancka powieść Marka Billinghama to zgrabnie napisany i wciągający kryminał. Solidna intryga, interesujący sposób narracji i ciekawie zarysowani bohaterowie nie pozwalają ani przez chwilę poczuć się znudzonym. Owszem, książce bliżej niż dalej do czytadeł, nie znajdziemy w niej szczególnie rozbudowanego tła opowieści, wątków pobocznych etcetera, ale prawdę mówiąc w trakcie lektury w ogóle się tego nie odczuwa. Mnie się podobało, a po kolejne tomy przygód inspektora Toma Thorna sięgnę z nieukrywaną przyjemnością. Warto, lektura w sam raz na szare (aż dziw, że wiosenne) popołudnia i wieczory ;)
Ocena: 6.8/10
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Książka wydaje się być interesująca. Z pewnością skorzystam sam z jej zakupu.
OdpowiedzUsuńTom Thorne jest dość interesującą postacią, choć Kokonu akurat nie czytałam, ale myślę że w wolnej chwili po Kingu, Anne Rice i jeszcze Pilipiuku po nią sięgnę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń